[OCHAJO MINA-SAN!!!]
Siemson, cześć, czołem, witam i hej, drodzy bracia i siostry otakur mango i amino zwolennicy!
Serio spoko, że udało wam się tu dotrzeć, nareszcie nie będę musiała mówić sama do siebie albo, o zgrozo, do dakimakury. mangozjeb wita w swoich skromnych, internetowych progach, pełnych hińskich bajek i mongolskich komiksów, o których ma zamiar właśnie tutaj pisać i hejcić. Mam nadzieję, że gejowski szalbon za bardzo nie odrzuca - jajoistką nie jestem, a fe! - z czasem zamienię go na coś bardziej "uniwersalnego".
the mangozjeb powstał w przypływie impulsu, chociaż od dawna chciałam prowadzić jakiś blog - a to z recenzjami k-dram/seriali/książek czy fanficzkami, ale padło na mango i amino, które mimo małego "stażu" naprawdę polubiłam i czerpię niesamowitą radość z hejcenia ich oglądania/czytania ich. To typowo amatorski blog stworzony dla frajdy i marnowania czasu, którego z moim wyjebane-na-wszystko stylem życia mam aż dosyć, chociaż wiadomo, fejm byłby fajny, ale to nie tak od razu. Muszę też uprzedzić co wrażliwszych, że kiedy mówię "dystans" i "sarkazm" naprawdę mam na myśli dystans i sarkazm, więc nic, co piszę, nie ma na celu obrażać naszej społeczności fandomowej. Zamieszczać tu planuję nie tylko recenzje czy rekomendacje, ale także całkowicie zwyczajne bule dupy, jakie doświadczam, będąc mangozjebem, czy to dotyczące fandomu, konwentów czy samych serii, przy czym nie da się uniknąć bycia do bólu sarkastycznym. the mangozjeb to na razie blog przeznaczony do śmieszkowania z amino i mango, ale też miejsce, gdzie będę mogła swobodnie recenzować co ciekawsze/głupsze serie pewnie częściej te drugie. Ogółem chcę tu wrzucać dużo różnych rzeczy, żeby nie było tak monotonicznie i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Myślę nad stworzeniem paru odrębnych "serii" postów, typu: "Amino z lat '80/90/00", "Mango/Amino miesiąca", "Nowości sezonowe", "Openingi warte uwagi", "Najgłupsi bohaterowie ever", "Dlaczego nie lubię serii X", czy "Piątki z yaoi/yuri" - zobaczy się, trochę pomysłów mam. Chętnie też powymieniam się z wami opiniami o seriach.
Zastanawiam się jeszcze, o czym będzie następny post, bo pomysłów mam z trzy, ale nęci mnie nareszcie wyrzucenie z siebie buluf dupy o pewne mainstreamowe amino, które zbiera ostatnio dużo hejtu i ma słabą kreskę.
To tyle ode mnie na dziś - jeżeli was zainteresowałam, to cieszę się bardzo, poważnie! Naprawdę mam jakąś taką dziwną motywację do prowadzenia tego mangozjebczego bloga i mam nadzieję, że chociaż trochę mi to wyjdzie.
See ya!
ed the mangozjeb
Prześlij komentarz